Ile zarabiają Polacy?
18 lutego 2014
ILE ZARABIAJĄ POLACY
Legalna stawka za godzinę pracy wynosi od 10 do prawie 70 zł. Równie duża jest rozpiętość płac miesięcznych w różnych zawodach. Przeciętnie pomoc biurowa zarabia sześć razy mniej niż dyrektor
Tak wynika z opracowania „ Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2012 roku”, jaką właśnie opublikował GUS. Analiza dotyczy pensji pracowników na etatach (stałych i czasowych) w firmach zatrudniających od 10 lat. Tego typu badania GUS prowadzi co dwa lata, ale wyniki publikuje z ponad rocznym opóźnieniem. Ale akurat w ciągu ostatnich piętnastu miesięcy wynagrodzenie większości osób nie zmieniło się, o czym może świadczyć między innymi to, że niewiele podniosła się sama płaca przeciętna. W październiku 2012 roku wynosiła 3895,72 zł brutto. W grudniu 2013 (ostatnie znane dane) było to co prawda 4221,5 zł brutto, ale w ostatnim miesiącu roku wypłacane są nagrody oraz premie roczne i pensje „skaczą w górę. Za to miesiąc wcześniej – pod koniec listopada – przeciętna płaca w sektorze przedsiębiorstw wynosiła 3897,88 zł brutto. Czyli w ponad rok urosła o nieco więcej niż 2 zł. Brutto jest ważne, bo do kieszeni pracowników trafiają sumy niższe o podatek dochodowy i o składki na ubezpieczenia społeczne – zazwyczaj jest to o ok. 30 procent mniej. I tak przy przeciętnej 3,9 tys. zł brutto do kieszeni czy na konto pracownika trafia netto – 2,78 tys. zł.
Przeciętnie nie znaczy równo
Z danych GUS wynika, że przeciętnej płacy nie osiąga większość pracowników, bo 66 proc. zarabia mniej.
Połowa osób pracujących w firmach gdzie zatrudnionych jest od dziesięciu osób zarabiała w analizowanym czasie do 3,1 tys. zł brutto. Zaś najczęstszą płacą była stawka do 2,2 tys. zł brutto, czyli niespełna 1,6 tys. zł netto.
Co dziesiąty pracownik zarabiał 1,6 tys. zł ( w tym 7,6 proc. otrzymywało płacę minimalną (1,5 tys. zł), a co dziesiąty miał pensję powyżej 6,5 tys. zł. Umowy na co najmniej 10 tys. zł opiewały w przypadku co dwudziestego dziewiątego zatrudnionego.
Najwyższe i najniższe zarobki
Najmniej, bo 49 proc. przeciętnej zarabiały pomoce domowe i biurowe oraz sprzątaczki, a najwięcej – 326 proc. – dyrektorzy generalni i wykonawczy). GUS podaje, iż przeciętne wynagrodzenia powyżej średniej krajowej otrzymują pracownicy zatrudnieni w zawodach należących do następujących „wielkich” grup: przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy oraz specjaliści (w obydwu sektorach własności). Ponadto, przeciętnie wyżej od średniego zarabiali technicy i inny średni personel (ogółem oraz tylko w sektorze prywatnym).
Prawie co czwarty pracownik dostaje 5 i więcej tys. zł pensji. To głównie kierownicy, specjaliści, wyżsi urzędnicy oraz część techników.
Przeciętnie dyrektorzy generalni i wykonawczy mają ok 12, 7 tys. zł., a kierownicy do spraw technologii informatycznych i telekomunikacyjnych 10,12 tys. zł. Ale tak jak w przypadku przeciętnej pensji w ogóle, tak w przypadku dyrektorów są tacy, którzy mają ponad 30 tys. zł pensji i tacy z 5 tys. zł.
Specjaliści są wielką grupą statystyczną, która dobrze zarabia. Ale jest to gruba zróżnicowana: nauczyciele akademiccy (5,2 tys. zł), lekarze (6, 7 tys. zł), prawnicy i adwokaci (7,7 tys. zł) zarabiają przeciętnie najwięcej. Ponadto przeciętne wynagrodzenie brutto otrzymali analitycy systemowi i programiści (6,8 tys. zł), literaci, dziennikarze i filolodzy (5,3 tys. zł), inżynierowie elektrotechnologii (6,1 tys. zł).
Wysokie są zarobki pracowników transportu morskiego, żeglugi śródlądowej i lotnictwa (10, 5 tys. zł), mistrzów produkcji w górnictwie, przemyśle przetwórczym i budownictwie (5,1 tys. zł), technicy nauk biologicznych, rolniczych i technologii żywności (4,8 tys. zł), oraz technicy telekomunikacji i urządzeń transmisyjnych (4,7 tys. zł).
W tej samej grupie specjalistów są zawody, gdzie średnia płaca nie dorównuje przeciętnej. To: dietetycy i żywieniowcy (2,5 tys. zł), średni personel do spraw zdrowia (2,8 tys. zł), technicy medyczni i farmaceutyczni (2, 2, tys. zł), średni personel z dziedziny prawa, spraw społecznych i religii (2,9 tys. zł).
Najniższe zaś płace są w zawodach usługowych dla ludności. Do 1,94 tys. zł. (czyli połowy płacy przeciętnej) zarabiało prawie 70 proc. fryzjerów i kosmetyczek, ponad 60 proc. robotników leśnych, kucharek, pracowników ochrony, sprzątaczek i barmanów. Taką płace miała połowa robotników zatrudnionych w firmach odzieżowych, rybaków i sprzedawców. Częste takie płace są wśród operatorów maszyn i pracowników biurowych.
GUS zwraca uwagę na różnice w płacach w sektorze prywatnych i publicznym. Robotnicy i rzemieślnicy lepiej opłacani są w firmach zarządzanych z pieniędzy publicznych. Ich przeciętna płaca wynosi ok. przeciętnej, a w firmach prywatnych – 78 proc. średniej. Zaś na wyższe zarobki w sektorze prywatnym mogą liczyć nie tylko dyrektorzy i kierownicy, ale także specjaliści, których wynagrodzenie stanowiło 137,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia (w sektorze publicznym odpowiednio 109,3 proc) oraz technicy ( tu wynagrodzenie stanowiło 105,8 proc. przeciętnej) podczas gdy w sektorze publicznym było niższe od przeciętnego ok 9 proc.
Równie duże są dysproporcje w stawkach godzinowych. Przy przeciętnej stawce brutto 21,76 zł, najniższa wyniosła 10,52 zł (dla pomocy i sprzątaczek domowy, biurowych i hotelowych) a najwyższa 69,12 zł dla dyrektorów generalnych i wykonawczych.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie nauczycieli według stopni awansu zawodowego kształtowało się na wyższym poziomie i wynosiło: w grupie nauczycieli stażystów 2 717,59 PLN (70% przeciętnego wynagrodzenia), kontraktowych 3 016,53 PLN (77%), mianowanych 3 913,33 PLN (100%), dyplomowanych 5 000,37 PLN miesięcznie (128%).
Za „Rzeczpospolita” z 16.02.2014